niekończonca się lista...
Witajcie:)
Pomimo wielu zmian w domu jakie zaszły od czasu mojego regularnego blogowania lista rzeczy do zrobienia nie kurczy się nic a nic... Wciąż jest coś dopisywane
Najgorsze jest to, że Łukasz woli oszczędzać i na razie nic nie robić, ja chciałabym małymi kroczkami zbliżać się do celu... dylemat odwieczny...
Zamieszczam moją listę spraw do zrobienia. Termin wykonania jest mocno długoterminowy, kilkuletni. Niemniej jednak chcę ją zamieścić i odznaczać załatwione sprawy:)
Kolejność mocno dowolna:
- drewniane szczyty na elewację
- otynkować dom
- opaska z kostki wokół domu
- kostka na podjazd i schody
- kostka na taras
- ogród - część I (kilka arów)
- zakup kilkunastu-kilkudziesięciu ton kamieni polnych
- posadzić żywopłot z tyłu domu
- zakup drewna do ogrodu
- ogród część II (kolejne kilka arów)
- drewno opałowe
- szałerek
- remont sypialni gościnnej (teraz są tam meble z mieszkania)
- zrobić porządek w części zalasionej ogrodu (około 10 arów gęstego lasu)
- odkurzacz centralny (instalacja już jest ufff)
- 2500 zł opłata adiacencka(!!!)
- większy TV ( nasz nowy obecny był super w mieszkaniu, teraz niestety ciut za mały - oczy bolą...)
- malowanie... (na razie nawet nie mówię głośno przy Łukaszu)
Ktoś ma pomysł skąd zdobyć pieniądze??? Jestem w stanie odkładać ok 500 zł miesięcznie na wyżej wymienione cele... pewnie się pukacie w głowę ile czasu mi to zajmie ale ja jestem i pewnie już zawszę będę optymistką!