inspekcja
Wczoraj nie pisałam bo jak zwykle dzień poślizgu. Gruszki z mieszanką przyjechały dopiero dziś po 8. Nie mogłam być przy zalewaniu ale mąż przysłał zdjęcia. Po pracy pojechałam na inspekcję. Ławy wyglądają super!
Teraz już naprawdę do przodu
Niestety, nie dane mi było dziś być na budowie ale moja mamcia "buduje się" duchowo z nami. codziennie od rana mam raport telefoniczny, od której, kto i w jakiej liczbie pracuje. Dobrze mieć takiego stróża, Dobrego Duszka
Fotorelacja też jest, ale że Mamcia nie za bardzo z techniką, to umie wysłać tylko jedno zdjęcie. Reszta czeka na mnie jak dorwę mamy tel
Zbrojenie ułożone, odebrane przez kierownika. Jutro zalewamy.
Zamówiliśmy 11 m3 betonu. Mielismy nadzieję, że uda się bez pompy ale wykopy będą się osuwać. No trudno. Najważniejsze, że jutro będą. Szkoda tylko, że nie dam rady zobaczyć....chyba że wymkne się na chwilkę
Mam jeszcze ogrom pracy a zbliża się północ
Miłej nocy!
Dziś panowie wykonali podsypkę i wylali chudziaka. Byłam dosłownie minutę bo najmłodszy inwestor obsunął ścianę wykopu w dwóch miejscach. Oczywiście niechcący, więc nie rozumie skąd moje zdenerwowanie Panowie twierdzą, że nic się nie stało itp. ale sama nie lubię dodatkowej roboty bez sensu. No cóż, zawsze są jakieś szkody
Dziś na budowę zajechała betoniarka, cement i żwir.
Wykopy dobiegały końca. Ciekawe czy zdążyli
Podpisana umowa z energetyką. Teraz trzeba tylko zapłacić i uzbroić się w mega cierpliwość